niedziela, 18 października 2015

"Byliśmy łgarzami", czyli dawno, dawno temu był sobie bogaty ojciec, który miał trzy córki...




tytuł: Byliśmy łgarzami
autor: E. Lockhart
wydawnictwo: YA!
ocena: 8/10

Candy jest Sinclairówną. W jej rodzinie nie ma miejsca dla przestępców, narkomanów czy nieudaczników. Sinclairowie nigdy się nie mylą, nie żyją w biedzie. Mieszkają, przynajmniej w lecie, na prywatnej wyspie u wybrzeży stanu Massachusetts. Candence, Mirren, Johnny i Gat nazywani są przez rodzinę - Łgarzami, ale czy bez powodu?


"Ja też miałam coś napisane na dłoniach. Ulubiony cytat. Na lewej: "Żyj", a na prawej: "chwilą"."


"Byliśmy łgarzami" zobaczyłam na zagranicznym BookTube jakiś czas temu i już wtedy mnie zaciekawiła. Przyciągnięta tajemniczą aurą, jak zaczarowana, sięgnęłam po nią by jeszcze tego samego dnia odłożyć ją na półkę. Jakie były moje odczucia? Byłam zdecydowanie zdezorientowana. Książka nie powiem, była krótka. Lecz po jej przeczytaniu, długo siedziałam patrząc się w pustą przestrzeń i myślałam intensywnie. Ta książka tego właśnie od nas wymaga. Nie da się jej przeczytać i przejść normalnie do porządku dziennego. Ona jest inna.


"-Bądź trochę bardziej uprzejmy, niż musisz"


Zakończenie dla wielu może być zaskakujące. Samą książkę czyta się błyskawicznie, więc zanim się spostrzeżecie będzie leżała u was na kolanach a Wy z otwartymi oczami, u nie których załzawionymi <wcale nie mówię o sobie> będziecie się w nią wpatrywać, by po chwili wypuścić wstrzymywane przez całą książkę powietrze. Tu każde zdanie trzeba czytać uważnie, co nie znaczy, że książka nie jest łatwa w czytaniu. Język jest prosty, nie banalny, po po prostu gładki, lecz chodzi o dość często używane przez autorkę metafory. Można się troszkę zgubić, ale czy to nie taki był cel?


"- Nie akceptuj zła, które możesz zmienić."


Nie okłamujmy się, <haha gra słowna> streszczenie wcale nie zachęca. Biorąc książkę do ręki nie wiesz nic, opis z tyłu nic nie mówi, tytuł też nie za bardzo. Ale na tym polega cała magia tej książki. Nie możemy nic wiedzieć. Czytając ją na pewno się zgubicie, spokojnie nie Wy jedni. Cała ta niewiedza zaczyna się robić wkurzająca, prawda? Myślicie że kłamię? Przekonajcie się sami.


*
*
*


I co skłamałam?

2 komentarze:

  1. Słyszałam o tej książce, nawet kiedyś ją widziałam na promocji za pół ceny, ale jakoś się nie skusiłam. Teraz trochę żałuję, ale mam nadzieję, że jeszcze trafi w moje ręce. Sądziłam, że to będzie prosta młodzieżówka, ale widzę, że tak nie jest :)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna najciekawszych książek jaką przeczytałam w 2015 roku. Jeszcze raz gorąco polecam. ;)

      Usuń